wtorek, 2 kwietnia 2013

Zasada nr 1

Zasada nr 1 przy Ninie brzmi: klocki są zawsze pod materacem, a pilot zawsze pod łóżkiem.
Niby proste, ale dzisiaj udało jej się tak schować pilota, że cały dzień zajęło znalezienie go, oczywiście pod łóżkiem.

Miałem też plan zrobić jej jakiejś fajne zdjęcie i okazało się, że strzelanie min i przybieranie poz ma już opanowane niczym w Top Model, niestety nie wie jeszcze, że wypadałoby nie ruszać się dłużej niż przez pół sekundy. No cóż, może kiedyś.

A moja żona okazała się terrorystką: "załóż sobie Fan Page. Wejdź na Allegro. Zobacz tego bloga. Zobacz to, zobacz tamto, blablablabla".

Przecież to terroryzm jawny, zmuszanie do używania Internetu w określony sposób jest bezpośrednim atakiem na wolność wyboru, jest atakiem na niezbywalne prawo do poruszania się po nim w dowolny sposób kiedy i gdzie tylko chcemy, jest atakiem na swobody obywatelskie i pewnie na coś tam jeszcze. A ksiądz przy ołtarzu ostrzegał, że mnie nie opuści aż do śmierci.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz